Forum Renault 5 Strona Główna Renault 5
Forum sympatyków i miłośników Renault 5
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

życie po życiu

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Renault 5 Strona Główna -> Humor
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wasylek
Renault 5
Renault 5



Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Nie 9:12, 19 Lis 2006    Temat postu: życie po życiu

Cholera wie co się stało. Jakaś żyłka w mózgu, czy serce alkoholowe nie
wytrzymało. Podczas "uniesienia" z Joasią, coś we mnie pękło, i pognałem
przed siebie, słynnym już tunelem, w stronę światełka. Światełko jak
światełko, białe i silne. Malutkie było, a ja gnałem jak oszalały.
Szybciej niż Polonezem Siwego. Nie wiem ile czasu minęło, gdy światełko
zaczęło się powiększać, a gdy było już rozpoznawalne okazało się że to
wielki neon z napisem ROZDZIELNIA nr2 EUROPA. W owej rozdzielni
zobaczyłem masę ludzi (ludzi?) stojących w kolejkach do jakiś recepcji,
czy coś takiego. Ustawiono mnie w rządku krótszym za przemiłą grupką
około 70 staruszków. Jak się okazało później, ofiar wypadku autobusowego
w Pirenejach. Za biurkiem siedział gruby facet ze złotymi lokami,
Cherubin, [cenzura] jego mać. Gdy nadeszła moja kolej, spytał:
- Nazwisko ?
- C. , Ryszard C.
- Miejsce zamieszkania na Ziemi ?
- Kraków, Polska. Nowa Huta dokładniej.
- Co wy tak, jak Chopin, z Polski do Paryża umierać przyjeżdżacie ? A
potem burdel w papierach...


Zimny pot mnie oblał. Więc jednak [cenzura] umarłem. To nie sen. Zrobiłem
sobie szybciuteńki rachunek sumienia w myśli. Ja [cenzura], dożywocie w
Piekle, jak tra la la. Zrobiłem najżałośniejszą minę na jaka mnie było
stać, i cicho spytałem:
- Piekło ?
- Dupa nie piekło. Nie ma Piekła, jest tylko Niebo. Piekło jest na
Ziemi, tu jest tzw. RAJ. A czy się komuś podoba, czy nie to już jego
sprawa. Udacie się teraz, jako Dusza z Polski, do korytarza 12567843,
tam was skierują do sektora Krakowskiego. No, szczęść Boże !
Obróciłem się na pięcie i idę do owego korytarza. Zatrzymał mnie krzyk
Cherubina z recepcji:
- Halo, obywatelu ! Wróćcie tu na sekundkę. Zapomniałem wam wydać
Aureole i skrzydła. Macie, i tu pokwitujcie. A tu macie instrukcje jak
skrzydła dopinać. Aureoli nie zgubcie bo następna wam będzie za wiek
wydawana. No, żegnam.


Długo się ze skrzydłami męczyłem. Krzywo leżały. Aureola w miarę się
prosto kołysała nad banią. Rozglądałem się dookoła. Od [cenzura] dusz.
Koło mnie grupka Niemieckich dusz też sobie nie mogła poradzić ze
Skrzydłami. Klęli jak fiks. Polazłem w swoja stronę do korytarza
Polskiego, po drodze mijałem korytarze Włoskie, Francuskie, Niemieckie.
Zacząłem żałować, że do Francuzów mnie nie przydzielono, dużo fajnych
laseczek. Zobaczyłem w końcu i mój korytarz. Chyba fajnie tu jest,
siedzą goście na poboczu, ćmiki jarają. Zaraz też podszedłem do jednego,
poczęstował. Okazało się, że to góral z Żywca, zamarzł po pijaku w
lesie. Przyszedł tu przed godzinką. A ćmiki rozdaje św. Piotr Polski,
przed bramą. Wpuszczą nas do środka za kilka godzin, bo jakaś inspekcja
w środku czy coś.

Zebrała nas się już spora grupka, staliśmy, siedzieli, i gwarzyliśmy jak
tu który trafił. Ze mnie lali najbardziej, jak powiedziałem, że
zaciupciałem się na śmierć. Ładny obciach. Było dwóch zagryzionych przez
psy, jeden zatłuczony przez żonę, czterech z wypadku pod Jasłem, piątka
topielców z Sopotu. Niezła ekipka, wszyscy na bani tu przyszli. Okazało
się, ze można prosić tu w ADMINISTRACJI o zmianę wieku. Np. jak ktoś
wykitował mając 90 lat, to tu może mieć 20, 30 lat. Od nowa laseczki
rwać, których tu więcej niż na ziemi. Góralowi ćmiki się skończyły, więc
teraz ja poszedłem do Piotra po szlugi. Stał tam pod bramą. Mały chudy,
taki wypłosz. Klepłem go w łopatkę i mówię.
- Dziadziuś, kopsnij paczuszkę, bo nam się jarać chce.
Ten wyciągnął ramkę HEAVENFIELDÓW i dorzucił zapałki. Uśmiechnął się,
pokazując żółte od tytoniu zęby. Wróciłem do moich nowych znajomych i
zapaliliśmy po całym.
- [cenzura], piwka bym się napił - powiedział Góral
Okazało się, że piwko nam dadzą ale dopiero w środku. Bo tu nie wolno.
Przyszły jakieś dziewczyny i zaczęły nam skrzydła poprawiać. U mnie było
w sumie ok, a Górala ledwie się trzymały. Aureola mi błyszczała jak psie
jaja, tylko nie mogłem się przyzwyczaić do tej sukienki, w której miałem
łazić. Kieszenie są to łapy jest gdzie wsadzić, ale taka długa, pląta
się między nogami.


Otworzyli w końcu bramę. Zaczęliśmy się przepychać z Góralem jak
najbliżej wejścia, żeby nas nie rozdzielili. Widać swój chłop, bo
przypadliśmy sobie do gustu. W ADMISNISTRACJI skierowano mnie do bloku
KRAKÓW, piętro 3499, pokój 21897 w skrzydle C. Miałem być sublokatorem
niejakiego Mariana E. zmarłego w 1937 roku. Lat 89, zmienione na 35.
[cenzura], Gienek (ten Góral) poszedł do Blockhausu ŻYWIEC, to kilka
godzin na piechotkę od mojego. Obiecałem mu, że się odwiedzimy za jakiś
czas. Potem poszedłem do MAGAZYNU. Tam mi mieli wydać pościel, zapasowe
suknie i Skrzydła Galowe, na Święta i specjalne okazje. [cenzura], jak w
wojsku... MAGAZYNIEREM był Żyd rozstrzelany przez Hitlerowców w
Płaszowie w 1942. Ledwie mi
wydał pościel, a już zaczął kombinować, że załatwić u niego mogę
wszystko. Aureole jak zgubię, lub przepiję, skrzydła, wygodniejsze
suknie. Nawet tu kombinują. Z tobołem pojechałem windą na moje piętro,
dużo wiary tu łazi. Niektórzy maja skrzydła poodpinane, inni Aureole w
kieszeniach. Luzik. Dość długo szukałem mojego skrzydła C i pokoju.
Dobrze, że były tzw. szybkie chodniki, bo łaziłbym chyba całą wieczność.


Marian E. okazał się szczupłym facetem z wąsami i łysą pałą. Uściskał
mnie jak starego znajomego i wyciągnął z lodówki dwa piwka. Wpierw
rozłożyłem swoje klamoty. Pościel na kojo, skrzydła i suknie do szafy.
Skrzydła odpiąłem bo przeszkadzały i chwyciłem zimniutkie piwko. Jeszcze
zajaralismy po szlugu, i Marian zaczął mnie wtajemniczać
w Życie Niebiańskie.
- Widzisz stary. Tu jest faktyczny RAJ, niczym się nie przejmujesz,
głodny nie chodzisz, alkohol masz, fajek pod dostatkiem, dziewuchy
latają. Nie chorujesz, nie umrzesz na nic bo już nie żyjesz. [cenzura]ście
jest. Raz do roku tylko się wszyscy spotykają bo Główny przemawia i
trochę to trwa, zanim wszystkich w ich językach nie pobłogosławi. A tak
to robisz co chcesz. Chcesz pracować? Idziesz do roboty. Chcesz leżeć i
chlać? Leżysz i chlejesz cały dzień.

Panienki lecą na chłopów, zwłaszcza Zakonnice, po celibacie na ziemi
sypią się jak choinka po 3 królach. Trzeba tylko na pedałów uważać, bo w
sukience to czasami nie poznasz kto jest kto. Ja się naciąłem kilka
razy. Podnoszę suknie a tu fujara, wystrzelałem po mordzie, skrzydła
połamałem i wyjebałem z pokoju. Tacy to skurwiele przebierańcy.

Jak chcesz się opić to co 100 pięter jest knajpa, wszystko za darmo,
podchodzisz i bierzesz. Szwedzki stół. My mamy blisko, bo schodami
możesz przeskoczyć piętro do góry, i na wprost schodów masz knajpę.
Mordownia straszna, leją się często.

Dwa lata temu Mickiewiczowi dojebano, tęgo. Chopin kuflem zarobił od
górali, a pijanemu Wyspiańskiemu Aureole ukradziono. Na aureole trzeba
uważać, stracisz to masz przejebane. Do raportu idziesz.
W każda niedzielę są organizowane wycieczki do innych Niebios, ja
polecam Indonezje i Włochy, najlepsze panienki, lecą na Słowian jak
cholera. AIDS nie złapiesz, więc stukasz na całego. Nie polecam wyjazdów
do Niebios Arabskich, tacy sami [cenzura] jak na Ziemi, tu też maja Hamas
i Hezbollah, złapią Cię i skrzydła z aureolą [cenzura]ą, a wtedy raport.

Dużo znanych umarlaków możesz w podróżach poznać, od 1945 prawdziwym
gwiazdorstwem cieszył się Hitler, od nas z Nieba Polskiego pojechało 30
milionów go oglądać, pecha miał jak poszedł do knajpy bodajże 10 lat
temu. Grupka pijanych kolesi go przecweliła. Afera była na pół Nieba.
Listy gratulacyjne nawet z Nieba Izraelskiego przychodziły. Kolesie do
raportu poszli, a za Hitlerem do dzisiaj wszyscy Adolfina wołają. Potem
w 1977, przyszedł Presley, to fani korytarz Amerykański zablokowali.
Kilkaset milionów po autograf poleciało, [cenzura]. Tu jest tak, że
możesz spotkać kogoś komu życie uprzykrzyłeś na Ziemi, rewanżyk gotowy.

Ja zostałem w 37' powieszony za zabójstwo żony. Znalazła sobie jakiegoś
gacha tutaj, z którym mieszka i ten gach mi dojebał. Nowiuśkie skrzydła
mi połamał. Nie podałem go do raportu, żal mi chłopa. Z taka kurwą
mieszka, że RAJ to dla niego piekło musi być. Sąsiad obok z pokoju to
seryjny morderca z XVIII wieku. Boi się do knajpy chodzić, bo na niego
polują. Już 200 lat na niego się sadzą, nawet raz mu wjazd do pokoju
zrobili. wszyscy do raport poszli. Znanych w Naszym Niebie jest też
masa, Królowie mieszkają na niższych piętrach, ale nie warto tam łazić.
Czasami możesz ich w knajpach na 200 i 300 piętrze spotkać. Dzikusy.
Zwłaszcza Kazimierz, pije sam przy stoliku i nie odzywa się do nikogo.

Rozrywek też mamy pełno, w TV lecą wszystkie kanały ziemskie, nawet te
XXX. W wypożyczalni masz wszystkie filmy jakie na ziemi nakręcono. Sport
też jest tutaj szalenie popularny. Co 4 lata SA Mistrzostwa Nieba w
piłce nożnej. Najlepsi byli Brazylijczycy, do 68'. Potem w wypadku
zginęła ekipa Manchesteru Utd. i Anglicy mieli Mistrza przez 20 lat. W
88' piorun zabił na boisku 8 Zairczyków i teraz Zair to potęga
niebiańska. Polacy też grają dobrze. Wpierw nas lali jak cholera
wszyscy, ale odkąd doszedł Deyna to ćwierćfinały mamy na każdej
imprezie. Mecz z Anglią oglądały 3 mld ludzi na stadionie, a przed
telewizorami całe niebo. Przegraliśmy w karnych, Reyman bramki nie strzelił.
Żarcie nam dają o każdej porze. Otwierasz lodówkę i zawsze jest pełna.
Kible czyściutkie, prysznice też. Przyzwyczaisz się. No, ja idę na karty
do sektora D. Wrócę wieczorem, drzwi się nie zamyka.


Marian polazł, a ja zacząłem myśleć. Myślenie nie było moja
najmocniejszą stroną, więc poszedłem się załatwić. Nawet nie wiecie, jak
niewygodnie sra się ze skrzydłami. Odpiąłem je w cholerę i postawiłem
obok. Gdy spuszczałem wodę, zdarzyło się nieszczęście, schyliłem się
żeby zobaczyć czy czysto zostawiłem, i aureola mi do klopa wpadła. [cenzura]
mać! Poszedłem po jakiś przyrząd do wyłowienia, znalazłem wieszak od
sukien i po chwili już suszyłem aureolę w ręczniku Mariana. Co tu robić?
Idę się rozglądnąć, po sektorze Krakowskim, skoczę do knajpy, może
jakieś laseczki będą. Czas się przyzwyczajać. Może niedługo Joasia ze
smutku za mną wykituje i dołączy? Fajnie by było. Zapisałem sobie na
kartce nr pokoju, żeby się nie zgubić i polazłem schodami do knajpy.
Długo lazłem, co chwila spotykałem zawianych aniołów - znak, że dobrze
idę. Wreszcie mym oczom ukazała się knajpa - no, to jest knajpa!!!
Wielkości Maracany, stoliki 4-osobowe, bar cały ze złota. Przyśpieszyłem
kroku, wyminąłem grupkę najebanych w trupa aniołów, śpiewających "NIECH
ŻYJE NAM REZERWA !!!" i już byłem przed ladą. Barmanem był Ogromny Anioł
z wielkimi wąsami.
Poprosiłem o setę i piwo, do żarcia wziąłem tatara i ogóreczki.
Poszukałem wzrokiem miejsca, z którego mógłbym obserwować sale i siadłem
przy stoliku oznaczonym nr 210. Koło mnie toczyła się zażarta kłótnia
między kilkoma aniołami:
- Ty dupa jesteś nie Janosik !
- Ja nie jestem Janosik ?!! Ty [cenzura] [cenzura]... Jak ja ludzi prałem w
Ojcowie, to ty jeszcze w worze u starego hulałeś...


Więc jednak Janosik faktycznie żył... Po piwku lać mi się zachciało,
więc poszedłem do klopa. Pod drzwiami spał jakiś siwy Anioł, bez
aureoli, pewnie mu [cenzura]. Kopnąłem go w biodro i mówię:
- Dziadziuś, wstawaj bo Ci bachora podrzucą
Mruknął coś i obrócił się na drugi bok. Twarz jakaś znajoma. Ale nie
kojarzyłem, skąd go mogę znać. W kiblu wszystkie ściany zapisane, nad
moim pisuarem widniał napis:
PONIATOWSKI PEDAŁ - POLSKĘ SPRZEDAŁ
Niżej było:
CRACOVIA MISTRZ POLSKI 1927
he, he... dopisałem:
III LIGA - A.D. 2001.


Jak wróciłem do stolika to Janosik już spał na stole a jego kompan
wylatywał właśnie z knajpy. Wpierw on, potem skrzydła. Powiedziałem
barmanowi, ze jakiś dziadziuś śpi pod kiblem, możnaby go przenieść bo
drzwi tarasuje. Barman machnął ręka:
- To Bierut, pije już tak od 20 lat, odkąd go żona z Sobieskim
zostawiła. Aureole zostawia w barze i chleje na umór.
Wziąłem jeszcze raz to samo i oglądałem aniołów. Przeważnie młode
chłopaki, skrzydła u niektórych żółte od dymu z fajek, cwaniacko aureole
na bok założone, kufle w łapach i dyskutują o czymś. Zastanawiałem się
czy swoich tu w Niebie nie poszukać, ale zdecydowałem, że jeszcze nie
czas. Może później. W drodze do pokoju wyrwałem fajną anielicę, Marzena.
Zmarła w dwa lata temu na raka. Śliczna dziewucha, umówiliśmy się na
wieczór w knajpie.
Zachciało mi się spać, tyle emocji....

Obudziło mnie szarpanie i krzyk, bladego jak prześcieradło Mariana:
- Wstawaj, coś ty narobił!!! Wstawaj! Chłopie, coś ty wykręcił ?!
Nie wiedziałem o co mu chodzi. Okazało się, ze szuka mnie od godziny
cała straż Niebiańska. Mają mnie doprowadzić do Głównego.... Przeraziłem
się. [cenzura], za co? Za kopnięcie Bieruta? A może za wyrwanie jakiejś
szychy niebiańskiej? Nie wiedziałem czy spieprzać do innego Nieba, czy
poddać się?

Po chwili było za późno, bo kilku blondynów wpadło do pokoju i pod ręce
mnie wyprowadzili. Całą drogę nic nie mówili, wszystkie Anioły się za
nami oglądały i coś szeptały. Pewnie myśleli, że do Raportu idę. Po
kilku godzinach jazdy (jechaliśmy jakimś łazikiem) dotarliśmy pod drzwi
z napisem DYREKCJA - GŁOWNY SEKRETARIAT.


Wprowadzono mnie do środka. Za biurkiem siedział mały chłop, z
bokserskim nosem i grzywką ulizaną na lewy bok. Nad łbem hulała mu
purpurowa aureola. A skrzydła miał błękitne. Ładnie to kolorystycznie
wyglądało. Wskazał mi fotel, uśmiechnął się i poczęstował ćmikiem. Potem
tak patrzył na mnie i powiedział do mikrofonu:
- Pani Zosiu, wprowadzić strażnika Rafała W.
Wlazł młody, przestraszony anioł. Nerwowo ugniatał palce i przestępował
z nogi na nogę.
- No co tam, strażniku Rafale... Popiło się na służbie?! Co?!! -
zagrzmiał Główny.
- Ale .. ja...
- Jakie ja? Jakie ja? Opiliście się i nie tego sprowadzili co potrzeba.
Chłopak miał jeszcze długo żyć, a wy mu taki kawał wycinacie. Pokoje
żeście pomylili. Ryszard miał żyć, a obok w pokoju już tydzień staruszek
na gruźlicę umierał. I dalej umiera. Zdegraduję was!!! - grzmiał dalej
Główny.
Ja sobie ćmika jarałem i zacząłem co nieco kapować. Rafał się opił i
pomyliło mu się. Może mnie cofną na Ziemię...
- I co my z panem, panie Rysiu zrobimy ? - popatrzył na mnie po ojcowsku
- Musimy pana cofnąć, chyba, że chce pan zostać...
Kurna, nie wiedziałem. Zostawać, czy iść na Ziemie? Tu jest chyba
fajnie. Za kilkanaście lat może chłopaki z osiedla dołączą, Polska gra w
ćwierćfinałach, laski są świetne. Ale znów na Ziemi, kochająca Joasia,
chłopaki ze spirytusem, mamusia mi gotuje...
- Wracam. I tak tu trafię z powrotem, więc nic nie tracę.
Główny odetchnął z ulgą. Musieliby dziadka uzdrawiać, żeby przeżył moje
życie, a plan cudów już wykonali na ten rok. Pożegnałem się z Głównym,
Rafałowi dałem w pysk, wziąłem paczkę szlugów i odprowadzono mnie do
recepcji. Cherubin z lokami jak mnie zobaczył to mu szczena opadła.
Anioły na mnie z zazdrością patrzyły, jak mnie wrzucają do tunelu z
którego wylatują co chwila kolejne dusze. Błysło, hukło i znalazłem się
znów w mym ciele.


Spocony, ciężko oddychając leżałem na Joasi, tak samo spoconej i ciężko
oddychającej:
- Nie uwierzysz Kochanie, jaką miałem jazdę...
- Ooooch, a jaką ja...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
-=Skowron=-
Renault 5
Renault 5



Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wa-wa

PostWysłany: Pon 1:54, 20 Lis 2006    Temat postu:

... no comment, gość co to wymyslil ma nie wyobraznie a WYOBRACHE!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pedro
Renault 5
Renault 5



Dołączył: 29 Lip 2006
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wadowice

PostWysłany: Pon 17:49, 20 Lis 2006    Temat postu:

mega zajefajne Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adi194
Renault 5
Renault 5



Dołączył: 03 Sty 2006
Posty: 973
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kłecko WLKP

PostWysłany: Wto 23:41, 21 Lis 2006    Temat postu:

hehe dobre
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benon
Renault 5
Renault 5



Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wiry/Poznań

PostWysłany: Wto 23:45, 21 Lis 2006    Temat postu:

Świetna historyjka, ciekawe, czy w tym niebie były R5 Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zielak
Renault 5
Renault 5



Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: łódż

PostWysłany: Śro 9:28, 22 Lis 2006    Temat postu:

no,no trochę pan tego napisał-pozdrowionka$$$$$$$
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
karo3003
Renault 5
Renault 5



Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zamość

PostWysłany: Śro 12:37, 22 Lis 2006    Temat postu:

nie no extra, gratuluję pomysłu Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
clio-energy
Renault 5
Renault 5



Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 9:48, 27 Lis 2006    Temat postu:

Benon napisał:
Świetna historyjka, ciekawe, czy w tym niebie były R5 Wink

same GTT Very Happy

podobala mi sie akcja z napisem nad pisuarem....hehe trza dopisac hej heja heja cracovia mistrzem hokeja
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gofer22
Renault 5
Renault 5



Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: W-wa

PostWysłany: Pon 10:09, 27 Lis 2006    Temat postu:

dla mnie bomba
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Renault 5 Strona Główna -> Humor Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin